No!!! Lepiej późno niż wcale pojawić się na swoim blogu z przepysznym przepisem :) Już myślałam, że powoli tenże blog umrze śmiercią naturalną z powodu mojego przepracowania, gdy moja przyjaciółka Asia zamówiła sobie w restauracji Pęczotto z burakiem. Zazdrość mnie ogarnęła straszna, gdy ja dostałam smutnego mintaja z ziemniakami z wody. Dlatego postanowiłam poznać ten nieznany jeszcze dla mnie smak i przygotować pęczak z burakiem sobie sama.
No właśnie jak powinno to danie się nazywać? Pęczetto czy pęczotto? Skoro jest to risotto z kaszy pęczak (mojej ukochanej), to chyba jednak jest to pęczotto :)
Potrzebne składniki:
3/4 szklanki kaszy pęczak
0,5 l gorącego bulionu warzywnego
1 upieczony lub ugotowany burak
1 cebula
czosnek
serek kozi do smarowania
orzechy włoskie
kiełki
olej rzepakowy
sól, pieprz
W dużym garnku podsmażamy cebulę i pęczak przez ok 2-3 minuty, aż zrobi się "szklisty". Następnie chochelką wlewamy gorący bulion i cały czas mieszamy, aż do wchłonięcia. Tę czynność powtarzamy dopóty, dopóki kasza nie stanie się al dente- ok. 20 minut. W międzyczasie buraka trzemy na tarce na dużych oczkach. Gdy kasza będzie już gotowa, dodajemy buraka i 3 łyżki serka koziego (słony smak serka zastąpi nas niezdrową sól :). Wszystko mieszamy, na koniec dodajemy drobno posiekany czosnek. Uwielbiam smak surowego czosnku, ale można go dodać na samym początku.
Kaszę wykładamy na talerz, posypujemy ją posiekanymi orzechami włoskimi i kiełkami.
Kolor jest zabójczy, smak wyrafinowany, a zdrowe jak cholerka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz