sobota, 31 maja 2014

KOTLETY MIELONE BEZ MIĘSA

Od ponad półtora roku nie jem mięsa. Czasem za nim tęsknie, szczególnie za kotletami mielonymi mojej mamy albo wątróbką z jabłkiem i cebulką. Ale trzymam się, a zamiast dań mięsnych, eksperymentuje i robię  "mięsne" dania wegetariańskie. 
Jestem w rodzinnym domu u mamy, która doskonale dopasowuje swoje menu pod moje preferencje. Nie da rady zrobić kotletów mielonych z mięsa wieprzowo-wołowego? Nie ma sprawy, zrobimy polski obiad lekko zmodyfikowany. A mianowicie kotlety mielone z jajek i pieczarek. A zamiast ziemniaków, wiosenny kalafior z bułeczką. To do roboty!

Potrzebne składniki
6 szt. jajek ugotowanych na twardo
6 dużych pieczarek surowych
1 jajko surowe
szczypiorek
pieprz, sól
bułka tarta
masło




Jajka i pieczarki siekamy, choć ja ostatnio zakochałam się w blenderze firmy BRAUN, który w dosłownie 10 sek, posiekał wszystko na drobną masę. Dodajemy surowe jajko, sól pieprz i formujemy malutkie kotleciki, które obtaczamy bułką tartą.
Całość smażymy na maśle klarowanym- tu mi mama pomogła.

Kotleciki podajemy z kalafiorem i mamy pyszny polski obiad, który jednak jest trochę inny...

poniedziałek, 26 maja 2014

KOKTAJL TRUSKAWKOWO-MELONOWO-SZPINAKOWY...CD!

U mnie szpinak wciąż na tapecie. Po pierwsze jest nieziemsko tani, po drugie jest zdrowiutki, a po trzecie nieźle smakuje. Jak co każdy poniedziałek zaczynam prowadzić zdrowy tryb życia, postanawiam jak, co każdy poniedziałek jeść same owoce i warzywa, pić dużo wody i ćwiczyć.
Dlatego tego kolejnego poniedziałku nie mogłam zacząć od bomby witaminowej. Każdy składnik z osobna jest taki piękny i kolorowy. Już razem zmieszane nie wyglądają tak ślicznie, ale smak jeszcze dość kwaśnych truskawek, fantastycznie przełamuje słodkie mango!



Potrzebne składniki:

pół mango

garść truskawek

garść szpinaku

2 łyżki jogurtu naturalnego

Wszystko blendujemy i szybko pijemy, by z nikim się nie dzielić :)




sobota, 17 maja 2014

ZIELONO MI...KOKTAJL ZE SZPINAKIEM W ROLI GŁÓWNEJ

Na każdym Targu Śniadaniowym i każdej akcji związanej z jedzeniem, zastanawiałam się co ci ludzie piją... takie zielone. Moda na koktajle nastała, niczym jak kiedyś nie mogłam sobie wyobrazić wyjścia  do miasta bez papierowego kubka kawy. W imię zasady Zamień chemię na jedzenie wszyscy dziś zachwycają się zielonymi oczyszczającymi koktajlami. Dlatego jak tylko zobaczyłam na swoim bazarku dorodny szpinak w bardzo przystępnej cenie ( tylko 6 zł za kg, bazarek przy Hali Marymonckiej), nie wahałam się. Dokupiłam banany, żurawinę i jagody goji. A że goszczę na weekend swoją mamę, postanowiłyśmy dzisiejszy dzień rozpocząć zdrowo i smacznie






Potrzebne składniki:

2 banany
duża garść świeżego szpinaku
garść jagód goji i żurawiny
1 jogurt naturalny

Wszystko mieszamy blenderem, przelewamy do szklaneczek i pijemy i pijemy, a potem żałujemy, że tak szybko się skończyło!


wtorek, 13 maja 2014

PĘCZ(E)OTTO Z BURAKIEM, KOZIM SEREM I ORZECHAMI

No!!! Lepiej późno niż wcale pojawić się na swoim blogu z przepysznym przepisem :) Już myślałam, że powoli tenże blog umrze śmiercią naturalną z powodu mojego przepracowania, gdy moja przyjaciółka Asia zamówiła sobie w restauracji Pęczotto z burakiem. Zazdrość mnie ogarnęła straszna, gdy ja dostałam smutnego mintaja z ziemniakami z wody. Dlatego postanowiłam poznać ten nieznany jeszcze dla mnie smak i przygotować pęczak z burakiem sobie sama.

No właśnie jak powinno to danie się nazywać? Pęczetto czy pęczotto? Skoro jest to risotto z kaszy pęczak (mojej ukochanej), to chyba jednak jest to pęczotto :)



Potrzebne składniki:

3/4 szklanki kaszy pęczak
0,5 l gorącego bulionu warzywnego
1 upieczony lub ugotowany burak
1 cebula
czosnek
serek kozi do smarowania
orzechy włoskie
kiełki
olej rzepakowy
sól, pieprz

W dużym garnku podsmażamy cebulę i pęczak przez ok 2-3 minuty,  aż zrobi się "szklisty". Następnie chochelką wlewamy gorący bulion i cały czas mieszamy, aż do wchłonięcia. Tę czynność powtarzamy dopóty, dopóki kasza nie stanie się al dente- ok. 20 minut. W międzyczasie buraka trzemy na tarce na dużych oczkach. Gdy kasza będzie już gotowa, dodajemy buraka i 3 łyżki serka koziego (słony smak serka zastąpi nas niezdrową sól :). Wszystko mieszamy, na koniec dodajemy drobno posiekany czosnek. Uwielbiam smak surowego czosnku, ale można go dodać na samym początku.

Kaszę wykładamy na talerz, posypujemy ją posiekanymi orzechami włoskimi i kiełkami.

Kolor jest zabójczy, smak wyrafinowany, a zdrowe jak cholerka!