Ale z nowym rokiem postanowiłam dać mu drugą szansę. A pretekstem był prezent gwiazdkowy- naczynie na tartę. Nie było innego sposobu jak upiec ją w prodiżu :)
Potrzebne składniki:
CIASTO KRUCHE:
250 g mąki pszennej
1 jajko
150 g masła
szczypta soli
odrobina wody
NADZIENIE:
opakowanie szpinaku mrożonego
1 cebula
3 ząbki czosnku
gruszki w occie
ser brie typu Lazur
mała śmietana 18%
1 jajko
sól
pieprz
papryka słodka
Najgorsze przed nami- kruche ciasto. Już mam ich kilka za sobą, ale zawsze wychodzi ono bardziej jako łut szczęścia niż doświadczenia.
Przesiewamy mąkę, robimy w niej dziurkę i dodajemy pokrojone w kostkę masło oraz jajko i sól. Wszystko szybko gnieciemy. Dodajemy trochę wody, by połączyć wszystkie składniki. Nie gnieciemy ciasta za długo. Musimy uzyskać miękką, lekką tłustą kulę. Następnie ciasto owijamy folią aluminiową i wsadzamy na 30 min do lodówki.
Na patelni podsmażamy szpinak, cebulę, czosnek, ser, na sam koniec dorzucamy pokrojone w kostkę gruszki i przyprawy.
SoS:
Pół śmietany mieszamy z jajkiem i przyprawami.
Po pól godzinie wyjmujemy ciasto i je rozwałkujemy. Najlepsza metoda, by szybko ciasto rozwałkować, jest użycie butelki po winie :)
Na naczynie do tarty nakładamy papier do pieczenia, przekładamy ciasto, obcinamy jego nadmiar na brzegu, dziurkujemy widelcem. Można też wysypać na ciasto fasolę lub cieciorkę, by się nie podnosiło, ale z doświadczenia wiem, że samo nakłucie widelcem w zupełności wystarcza.
I teraz zaczyna się cały proces pieczenia. Nie wiem do jakiej temperatury wstawiamy i na jaki konkretnie czas. Z obserwacji stwierdzam, że po ok 30 min ciasto nabrało charakteru kruchego :) następnie wypełniłam je nadzieniem i zalewamy śmietanowym sosem. I zostawiamy w prodiżu przez następne 30 min. Choć przez wielkie okno obserwujemy co się z naszą tartą dzieje.
Otwieramy gorącą pokrywę i wtedy zazwyczaj się oparzamy :), wyjmujemy tartę z buchającej pary i szybko jemy, bo na ciepło jest przepyszna. A gruszka nadaje jej słodko-kwaśny smak!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz